Mam tylko dwa zdjęcia, które zrobił Pan Franciszek, właściciel Galerii. No, ale dobre i to :D.
Nie wszystkich gości widać, ale przynajmniej mamy jakiś ślad :).
Głównej bohaterki wieczoru nie było, troszkę pisałam o tym w Słowach rozsypanych.
Dziękuję wszystkim. Zwłaszcza EMałgorzacie, dzięki której, dane mi było znów zachłysnąć się poezją...
fajne wnętrze, szkoda, że głośnik się wtrynił, bo zdjęcia bardzo klimatyczne!!
OdpowiedzUsuń:)...mała korekta i proszę... ! Jaki głośnik? :P
Usuń:) ech! żałuję jak cholera, że mnie tam nie było!
OdpowiedzUsuń